Profesjonalizm kontra amatorstwo. Zawodowstwo kontra hobby. Co jest lepsze? Co powinno być fotograficznym priorytetem? Z czego być dumnym, a czego się wstydzić?
Bo słowo „amator” nie ma żadnego związku z poziomem wykonywanych zdjęć. Amator jest pasjonatem i to są pobudki, jakie ciągle wpychają mu aparat w ręce. Amator lubi (czy wręcz kocha) i dlatego zgłębia tajniki sztuki fotografii, szuka, kombinuje i fotografuje, przez co stale i szybko się rozwija.
Profesjonalista to ktoś, kto fotografuje za pieniądze. Jest to jego zawód, profesja, z tego się utrzymuje. Profesjonalista oczywiście mógł być kiedyś amatorem, który wskoczył na taki poziom, że postanowił zacząć na fotografii zarabiać.
Profesjonalista to ktoś, kto fotografuje za pieniądze. Jest to jego zawód, profesja, z tego się utrzymuje. Profesjonalista oczywiście mógł być kiedyś amatorem, który wskoczył na taki poziom, że postanowił zacząć na fotografii zarabiać.
Kim więc być, by nie musieć się wstydzić? Amatorem z pięknymi zdjęciami, czy profesjonalistą „z przystępnymi cenami”? A może olać to i robić swoje, pozostając amatorem, który od czasu do czasu skoczy na jakiś ślub i tam zarobi parę groszy, dzięki którym będzie mógł się dalej rozwijać?
Amatorów i zawodowców nie różni poziom zdjęć, bo wśród jednych i drugich są lepsi i gorsi. Amatorów i zawodowców różni to, że dla jednych fotografia to hobby, a dla drugich źródło dochodu.
Amatorów i zawodowców nie różni poziom zdjęć, bo wśród jednych i drugich są lepsi i gorsi. Amatorów i zawodowców różni to, że dla jednych fotografia to hobby, a dla drugich źródło dochodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz